Plany dorosłego syna przyprawiły znaną dziennikarkę o prawdziwy zawrót głowy. Mimo zawodowych obowiązków mama dla niego czas zawsze. Jak będzie troszczyć się o jedynaka… na odległość?

Dzieci, nawet dorosłe, pozostają dla swoich mam dziećmi. 45-letnia Beata Tadla przechodzi trudny czas, gdyż jej pełnoletni jedyny syn wyfruwa z gniazda. To dla każdej kobiety chwila, na którą nie sposób się przygotować. Dziennikarka, która jest bardzo blisko ze swoim synem usłyszała ostatnio z jego ust zdanie: Mamo, chcę studiować za granicą!

Choć starała się przyjąć pomysł syna ze spokojem to wiadomo, że rozłąka z jedynakiem będzie trudnym przeżyciem dla prezenterki.

„Życie przynosi różne historie, z wieloma trzeba się zwyczajnie pogodzić. Nerwy nic tu nie dadzą. Dużo rozmawiam z synem, ale wiem, że moja rola mam skończyła się dawno temu” – przekonuje dziennikarzy Rewii.

Prezenterka od zawsze podkreśla, jak głęboka więź łączy ją z synem. Janek myśli o przenosinach do Norwegii i studiach na tamtejszej uczelni. Zmiany w życiu młodego mężczyzny zaaprobował już jego ojciec, bo choć rodzice się rozwiedli to w kwestii wychowania Janka chcą być jednogłośni.

„Beata nie chce wiele mówić, ale wie, że jeśli syn zdecyduje się na emigrację to razem z byłym mężem będą musieli sprostać realizacji tego marzenia” – mówi Rewii przyjaciel dziennikarki.

To może nie być łatwe, gdyż życie w Norwegii jest dość kosztowne. Beata Tadla dla syna zrobi jednak wszystko i jeśli taki kierunek obrał to trzeba mu w tej drodze pomóc.

.

Do kogo podobny jest Rafał Szatan? Internauci stwierdzili, że przypomina… Mąż znanej aktorki podobny do zagranicznej gwiazdy? Internauci nie mają wątpliwości!

Znana prezenterka troszczy się o chorego duchownego, z którym przyjaźni się od 25 lat! Kinga Rusin modli się za najbliższego przyjaciela. To on wiele lat temu udzielił jej ślubu!

JZ