Ta historia rozpoczęła się w Rosji. Tam w Nowosybirsku mieszka 36-letnia kobieta. Nazywa się Marina Mosina i ma dwoje dzieci. Ale to nie wszystko…10 dziadków i babć mieszka z kobietą.
google
Wszystko zaczęło się od tego, że kobieta musiała dbać o swoją starą matkę. Marina była przy niej bardzo długo. A potem, po śmierci matki, kobieta zaczęła zauważać starca w sąsiednim domu.
Miał chorobę Parkinsona. Postanowiła mu pomóc i wkrótce przyzwyczaili się do siebie, a starzec przeprowadził się do niej.
google
Od 11 lat Marina zaprasza samotnych emerytów do swojego domu. Z reguły wszystkie leżą po udarach. Kobieta powiedziała, że wielu umiera – starzy ludzie są chorzy. Dba o wszystkie koszty, przygotowuje niezbędne dokumenty.
Miejsca w jej domu nie są puste, ponieważ regularnie Marina zaprasza do siebie kogoś nowego.
Powiedziała, że wszyscy jej starzy ludzie są jak dzieci. Zamawiają zakupy ze słodyczami, a następnie analizują paczki z zainteresowaniem.
google
Mieszkają w pokojach 3-4 osobowych, wszystkie mają telewizory i oddzielne lodówki, w których emeryci przechowują swoje produkty osobiste.
Marina gotuje jedzenie dla wszystkich, jej córka pomaga jej w tym.
Kobieta dba o emerytów, których kocha jak dziadków.
google
Wiele osób twierdziło, że jej rodzina ma dużo pieniędzy, ponieważ Marina odbiera emerytury osobom starszym. Ale ona sama odpowiedziała, że z reguły ich emerytury wynoszą około 9000 rubli. Dodatkowo Marina otrzymuje 1440 opieki pielęgniarskiej, ale tylko dla osób powyżej 80 roku życia lub dla osób niepełnosprawnych z 1. grupy.
Sami starzy ludzie dają jej emeryturę, a następnie konkretnie proszą ją, aby coś kupiła. Emerytury idą na leki, pieluchy, zakraplacze i inne produkty pielęgnacyjne. Nawet 96-letnia babcia mieszka w domu Mariny. Sama kobieta daje jej wszystkie niezbędne zastrzyki, daje pigułki. A miejscowi lekarze ją dobrze znają.
google
Ktoś zaczął mówić, że w zamian Marina otrzymuje mieszkania lub domy emerytów. Ale odpowiedziała, że z reguły wielu po prostu nie ma domu. Albo ich własne dzieci je wyrzuciły. Kobieta odpowiada kompetentnie na takie plotki: „Jeśli wszystko jest takie proste, weź emeryta sam”.
Ale potem pojawia się odpowiedź, że ludzie po prostu nie lubią zmieniać ubrań, myć i karmić starszych. Ale sama Marina nigdy nie wstydziła się takiej pracy. Robi wszystko sama, czasem z pomocą córki. I wcale nie żałuje, że kiedyś zrobiła tak ważny i odważny krok.
Marina w ogóle nie rozumie, jak dzieci mogą odmówić nawet pochowania swoich rodziców. W końcu z reguły absolutnie nie biorą udziału w organizacjach pogrzebowych. I nawet wcale się nie żegnają. I dlatego kobieta jest zawsze gotowa pomóc takim ludziom.
Dla Katarzyny był to normalny dzień w szpitalu: Lekarka Siedziała I Płakała. Wszyscy Uważali, Że Kasia Jest Niewzruszona, Ale To Była Sierota. Nikt Po Takich Nie PłaczeLekarka Siedziała I Płakała. Wszyscy Uważali, Że Kasia Jest Niewzruszona, Ale To Była Sierota. Nikt Po Takich Nie Płacze